Gestykulacja Premier Beaty Szydło i ministra A. Macierewicza

Gestykulacja Premier Szydło i ministra Macierewicza
Mam urlop. W ciągu tygodnia przebywam średnio 6 dni na szkoleniach i wykładach. Nadrabiam wię teraz lekturę. Mam uzbierane wydania „Wprost”, „Przeglądu”, „Newsweeka” i „ NIE”.  Wczoraj przeczytałem artykuł Pana Michała Marszała pt. „Szydło kosi lipę” z nr 7/2017 tygodnika „NIE”. Pan Redaktor określił Panią Premier słowami kobiety „od której sztywniej przemawiać potrafi tylko Waldemar Pawlak”. Pomijając fakt, że jak Waldemar Pawlak z PSL chce, to potrafi być nie tylko nowoczesny, ale też nieźle przemawiać powiem, że Pani Premier  jak się przygotuje to również potrafi mówić do ludzi. Gorzej jest z jej ministrem od wojny – Panem Antonim Macierewiczem. Pan Minister dobrze przemawia prawie tylko na swoim terenie czyli w ministerstwie.
Pani Premier ewidentnie przeszła szkolenia na całkiem wysokim poziomie, ale odnoszę wrażenie, że nie ma czasu ćwiczyć. I niestety jest coraz gorzej z Jej warsztatem mówcy. Z jednej strony duża liczba Pół roku temu analizując nagrania szefowej rządu widziałem, że „współczynnik kontroli stresu” wynosił u niej 15-30 sekund. Tak nazywam upływ czasu od momentu rozpoczęcia wystąpienia do chwili silnego spadku sygnałów stresu u prezentera. Kiedy była burmistrzem miała go na poziomie nie wyższym niż u innych samorządowców tego szczebla tj. 3-4 minut. Dziś jest to około 1,5 minuty. Widać to na zdjęciu 1.
zdjecie
Gestykulacja stosowana przez Prezes Rady Ministrów jest odczytywana przez większość populacja jako sygnały bezradności i stresu. Ja i około 3 procent obywateli (ale za to prawie 50% kadry kierowniczej, polityków, dziennikarzy – czyli ludzi „uczonych” w komunikacji) będzie widziało nie tylko stres, ale potrafiło poznać, że Pani Premier była szkolona, ale niestety się zestresowała za mocno.
Prawidłowa gestykulacja u Pani Premier pojawia się dziś po około 90 sekundach i wygląda jak na zdjęciu poniżej (zdjęcie 2) .
zdjecie 3
Za to Pan Antoni Macierewicz – minister wojny, nadal ma słabą gestykulację podczas:
–  wystąpień na zewnątrz MON
– w sytuacji grania roli „drugich skrzypiec”
– w obecności obcokrajowców
– kiedy musi lub chce powiedzieć „coś po angielsku”
A wówczas jego dłonie spoczywają wzdłuż ciała i niemal nie ma gestykulacji (zdjęcie 3) lub przyjmuje ona formę szczątkową. Wówczas gesty wykonywane są nadgarstkami (zdjęcie nr 4).
Macierewicz      Macierwicz 2