Biuro Porad. Jak postępować z klientem typu „labrador”?
Dużej części przemówień towarzyszy zakłócanie mówcy przez publiczność. Tylko jedno na sto przemówień kończyło się tak jak się zaczynało. Reszcie towarzyszą emocje. Niemal zawsze znajdzie się tzw. trudny klient.
Dzisiaj opowiem jak postępować się z odbiorcą typu „Labrador”.
Tak przyjacielskiego psa wobec ludzi i innych psów chyba nie znajdziesz. To sympatyczni, często towarzyscy z natury ludzie. Na 100% poskutkuje kultura i uprzejmość oraz odzwierciedlenie uczuć.
Jak zachować się z nimi, żeby pozyskać uwagę i poparcie?
- Zadaj „labradorowi” pytanie: „Jakby się Pan czuł w mojej sytuacji?” Dobry jest żart i uśmiech: „Czy czasem nie przeszkadzam?”
- Przyciągnij uwagę głosem
- Jeśli czujesz, że jest to słuszne – podejść i np. połóż dłoni na stole
- Zachowaj kontakt wzrokowy.
Nie polecam niewerbalnych sygnałów uspokajania w postaci stukania długopisem, dłonią. A już na pewno gestów określających agresję: walnięcia książką o blat, czy klaskania. Te sygnały odbiera nie tylko labrador, ale też reszta publiczności. Poza tym kto by chciał przestraszyć labradora?