Biuro Porad. Co zrobić z rękami w czasie prezentacji?
Biuro Porad. Co zrobić z rękami w czasie prezentacji?
Czwartek – czas zatem na kolejną poradę z cyklu „Biuro Porad”!
W czasie wystąpień publicznych, bardzo często towarzyszy nam silny stres, zapominamy o szczegółach takich jak ułożenie rąk. Tymczasem to, co zrobimy z naszymi dłońmi podczas prezentacji, jest jednym z najważniejszych sygnałów pokazujących nasze emocje. Dłonie dzięki gestykulacji uzupełniają również przekaz werbalny. Nasza publiczność to najczęściej wzrokowcy. Dlatego dłonie i pozostałe komunikaty niewerbalne są silniej odbierane niż wypowiadane słowa.
Negatywnie na nasz odbiór wpłynie z pewnością trzymanie rąk w kieszeniach spodni. Mniej oczywiste, a równie niekorzystne, jest ułożenie splecionych dłoni na klatce piersiowej, czy trzymanie ich za plecami. Takich postaw należy zdecydowanie unikać – sugerują one negatywne nastawienie do audytorium, próbę ukrycia naszych obaw, emocji i przypominają reakcję obronną. Niepewność zdradzi też dotykanie innych części ciała, np. drapanie się po głowie. Sugeruje ono bowiem, że nie jesteśmy pewni naszych słów lub zwyczajnie nie radzimy sobie ze stresem albo musimy się zastanowić nad przekazem.
Co więc zrobić z rękami w czasie wystąpienia? Ważne, aby nasza postawa była otwarta. Należy więc zachować naturalną pozycję, proste ramiona, a czubki dłoni skierować w stronę audytorium. Takie działanie ukaże nas bowiem jako osobę kompetentną, świadomą swoich słów i pozytywnie nastawioną do odbiorców. Dłonie warto również wykorzystywać do zobrazowania tego, o czym akurat mówimy, np. do wskazania przedmiotu, którego dotyczy dany temat.
W czasie szkoleń, ćwiczymy 3 poziomy gestykulacji. Podstawowy poziom to oddawanie emocji i oddawanie tempa mówienia. Mówiąc w uproszczeniu Im szybciej mówmy, tym szybciej gestykulujemy. Im bardziej chcemy stworzyć wizerunek eksperta, tym wolniej pokazujemy to gestami.
Aby w pełni kontrolować swoje ruchy i uniknąć stresu, warto wcześniej odpowiednio przygotować się do prezentacji. Trening czyni mistrza!